Czas na chwalenie się swoimi dziełami.
Ze względu na rozkręcanie pracowni -a ta funkcjonuje już ponad rok, coraz prężniej- brak mi czasu na twórczość poza nią. Czuję jednak głód tworzenia, więc jako przystawkę wklejać będę to, co już stworzyłam przez ostatni rok.
Na początek lampa, która powstała na zamówienie (bez tych metalowych konstrukcji i bez dodatkowych tasiemek z serduszkami, które zaprojektowała i dodała właścicielka).
Lampa powstała już dawno temu, ale warto pokazać, bo wygląda ciekawie :)
Zdjęcia lampy wiszącej udostępnione przez właścicielkę :) Dzięki Gosiu :)
Pięknie wyszła!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękna! :):):)
OdpowiedzUsuńOj to jest znakomite, nawet nie przyszło mi do głowy, że lampa z frędzli może tak bajecznie oświetlać pomieszczenie! To mi teraz dałaś do myślenia :)))
OdpowiedzUsuńSuper!
He he, no to do roboty ;)
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful Lamp :)
OdpowiedzUsuńThank You Joan :)
OdpowiedzUsuń