...czyli co Głupiec ma w sakiewce?
Tarot to moja pasja, z którą zaprzyjaźniam się nieśmiało od jakiegoś czasu.
Do poznawania Tarota inspiruje mnie min. Anna , dzięki czemu witam się co jakiś czas z nowymi taliami, które potrzebują się czasem zdrzemnąć w swej intymnej przestrzeni ;) Szyję im więc woreczki ;)
Nie bardzo wiem, czy karty były pretekstem by szyć woreczki, czy woreczki były pretekstem by zacząć poznawać karty, ale ich szycie(woreczków oczywiście, choć i do uszycia kart może się kiedyś skuszę, kto wie ;) ) ..a więc szyć woreczki lubię i lubię pod ich kątem patrzeć na nowe materiały :)
![]() |
5 mieczy |
W zależności od wielkości kart przygotowuję zazwyczaj kawałek materiału o wymiarach 50x18 cm, tutaj, jest to satyna(lubię ten materiał) ...po czym go obrzucam na overloku:
...zszywam boki:
...zszywam różki:
..odmierzam około 3-4 cm na tunel i zszywam na około(szwy boczne rozkładam by łatwiej było przewlec tasiemkę) :
W miejscu gdzie ma "wchodzić" tasiemka delikatnie przecinam szew :
W zależności od koncepcji doszywam -na najniższym szwie tunelu -koronkę lub tasiemkę albo zostawiam woreczki bez ozdób :
...następnie łączę koronkę ręcznie :
Tasiemkę przewlekam najpierw przez jeden otwór , przypalam końce w przypadku tasiemek satynowych i to samo z drugą tasiemką: